PIES DLA DZIECKA
Słyszałeś kiedyś o tym, że zwierzęta pomagają w rozwoju dzieci? Jeśli jesteś rodzicem zapewne tak. Niemowlaki przebywające z psami ponoć nabywają wyższą odporność, rzadziej chorują, są chronione przed astmą i alergią… a dogoterapia sprawdza się między innymi w pracy z dziećmi autystycznymi.
Dużo mówi się również o tym, że dziecko wychowujące się ze zwierzęciem jest bardziej empatyczne i uczy się odpowiedzialności. Czy zatem pies jest potrzebny do wychowania zdrowego i mądrego człowieka?
Obserwuję dzieci w różnym wieku i nie zauważam szczególnej różnicy pomiędzy zachowaniami dzieci, które wychowują się z psem i tych które nie mają w domu zwierzaka. Samo mieszkanie z psem może mieć zarówno pozytywne jak i negatywne skutki.
Jeśli zastanawiasz się czy przyjąć pod swój dach psa i czy ulec potomkowi proszącemu „chcę pieska, obiecuję, że będę się nim zajmować” – to tekst dla Ciebie.
Pies dla zdrowia.
Pupil w domu to ZAWSZE dodatkowe ilości kurzu, brudu, piasku, sierści i śliny. Ilości te zależą oczywiście od rasy/rozmiaru czworonoga, ale jeśli należysz do osób, które chcą wychować pociechę w sterylnych warunkach – odpuść sobie próby pogodzenia psa z czystym mieszkaniem.
Zdaje się, że to właśnie te zanieczyszczenia wpływają na zwiększenie odporności u dziecka, co na pewno jest dużym plusem.
Jednak z drugiej strony, ilość psów oddawanych do schronisk z powodu alergii dziecka odrobinę przeczy powyższej tezie. Gdyby dzieci automatycznie uodparniały się i zdrowiały przy psie, to nie obserwowalibyśmy zjawiska oddawania psów w takiej skali…
Dlaczego tak się dzieje? Być może dziecko, które rodzi się w domu z psem faktycznie jest lepiej przystosowane do warunków tam panujących (o ile jest zdrowe i silne). Natomiast jeśli przez pewien czas żyje praktycznie bez kontaktu z jakimkolwiek zwierzęciem, to NAGŁE pojawienie się żywego, biegającego, śliniącego się alergenu może być szokiem dla organizmu.
Przed podjęciem ostatecznej decyzji o psie, warto zbadać dziecko pod kątem alergii ale też pozwolić mu pobawić się i dłużej poobcować z jakimś zaprzyjaźnionym czworonogiem (np. znajomych). Wtedy mamy szansę wyłapać objawy alergii jeszcze przed pojawieniem się psa, co pomoże uniknąć wielu przykrych (i dla Was, i dla pupila) sytuacji.
Pies potrzebny do wykształcenia empatii.
Należy pamiętać, że sama obecność zwierząt nie nauczy dziecka niczego. Ludzie, którzy w dorosłym życiu nie interesują się zwierzętami, czy wręcz mają do nich zły stosunek, pochodzą również z domów, gdzie zwierzęta były obecne. To nie pies buduje szacunek do zwierząt, a raczej to, w jaki sposób rodzice traktują zwierzęta, jak o nich mówią i jak zachowują się w stosunku do nich. Wiele rodzin trzyma psy na podwórku lub izoluje, a w takiej sytuacji, mimo że pies jest, to dziecko nie nawiązuje z nim więzi.
Empatia właściwa, czyli umiejętność rozumienia emocji innej istoty i oddzielanie ich od swoich uczuć rozwija się dopiero około połowy drugiego roku życia dziecka. Wcześniej pociecha nie potrafi spojrzeć na świat z perspektywy innej niż swoja, ciężko jest więc wytłumaczyć takiemu maluchowi, że psa boli ciągnięcie za uszy. Oczywiście nie można dopuszczać do takich sytuacji, ale dla dziecka nie jest jeszcze zrozumiałe dlaczego jego zachowanie miałoby sprawiać psu ból. To wcale nie oznacza, że dziecko jest „złe”, absolutnie nie – jest po prostu na takim etapie życia i w tym czasie rodzic musi być czujny jeśli w domu są zwierzęta.
Pies dla Ciebie.
Nie przepadasz za psami? Twój budżet już teraz się nie spina, a może brakuje Ci czasu? W takiej sytuacji branie na siebie obowiązku opieki nad kolejną żywą istotą może nie skończyć się najlepiej.
Pomyśl, czego Twoje dziecko nauczy się, kiedy pies z jakiegoś powodu wyląduje na podwórku (np. dlatego że brudzi, niszczy, warczy). A jeśli pupil poważanie zachoruje i w tym miesiącu nie będziesz mógł zabrać go kolejny raz do weterynarza? Jakie wzorce maluch zaobserwuje tutaj? Czy może nie ma Cię w domu po 10 godzin dziennie, dziecko po szkole idzie na świetlicę albo do babci, a kiedy wracacie nie macie już sił na długi spacer z psem? Zastanów się czy to są sytuacje, które chcesz pokazać jako wzór.
O ile sam nie chcesz/nie możesz mieć psa DLA SIEBIE, to nie powinieneś go mieć wcale. Ostatecznie to na Tobie spoczywać będą wszystkie obowiązki, dziecko powinno w nich uczestniczyć ale nie można zrzucać odpowiedzialności na kilkulatka. Tak, spacery również należą do Twoich obowiązków, dziecko może tylko towarzyszyć. Musisz mieć dodatkowe finanse na niespodziewaną wizytę u lekarza weterynarii, dobra karma dla psa również nie jest tania, a czasem może być potrzebna karma dietetyczna (karma monobiałkowa dla psa, karma dla psa senior czy karma light dla psa).
Młodemu człowiekowi naprawdę da się wytłumaczyć, że np. nie możesz mieć psa bo za długo pracujesz. Pies ma swoje specyficzne potrzeby, których nie możesz zaspokoić, a nie chcesz żeby było mu źle – to też wspaniale buduje empatię, dziecko musi zrezygnować ze swojej zachcianki na rzecz innej istoty.
WAŻNE
Co ważne, nigdy nie odbierałabym dziecku możliwości kontaktu ze zwierzętami. Jeśli widzisz, że pociechę bardzo ciągnie do psów, kotów, myszek itp. to poszukaj miejsca, gdzie tę jego potrzebę spełnisz. Możecie chodzić na spacer z jakimś schroniskowym psem czy pomagać w fundacji. Czy to nie nauczy dziecka o wiele więcej?
Jeśli wszystkie powyższe argumenty bierzesz pod uwagę, ale nadal chcesz psa – to świetnie! Mam nadzieję, że Twoja rodzina stanie się dzięki temu szczęśliwsza :) Teraz czeka Cię jeszcze cała masa decyzji: szczeniak czy dorosły, duży czy mały, rasowy czy z fundacji…
Może zainteresować Cię też: planujesz kupić psa i co dalej?
Niezależnie od tego, jakiego psa wybierzesz przypomnę jeszcze o tym, że każdy pies wymaga:
– swojego miejsca, gdzie nikt nie będzie mu przeszkadzał,
– czasu i spacerów (nawet jeśli masz ogródek – jeden spacer dziennie powinien trwać minimum godzinę),
– pieniędzy – dobra karma dla psa, leczenie, akcesoria, ochrona przed kleszczami, odrobaczanie (przy dzieciach BARDZO ważne!),
– bezpiecznego, kochającego domu na 10-15 lat.
Domy, w których dzieci harmonijnie wychowują się ze zwierzętami są cudne, radosne i pełne życia – przyjemnie obserwuje się takie środowisko! Jednak żeby to wszystko dobrze ze sobą współgrało rodzice muszą włożyć pracę w wychowanie psa, zaspokojenie jego potrzeb oraz bezpieczeństwa i w wychowanie dziecka, wytłumaczenie co wolno, a czego nie należy robić.
Można wychować bardzo świadome, empatyczne dziecko w domu bez psa i zupełnie znieczulonego na inne istoty żywe potomka w domu pełnym zwierząt. Pamiętajmy, że najważniejsza jest nasza (dorosłych) postawa – dzieci są naszym lustrem.