JAK ZROZUMIEĆ PSY I NIE PRZESZKADZAĆ IM W ROZMOWACH?

27.03.2024

Czym właściwie jest komunikacja? W dużym uproszczeniu to przekazanie informacji i wywołanie reakcji. Aby komunikacja mogła zaistnieć, musimy poprawnie wysyłać i odbierać komunikaty. Pozornie wszystko jest jasne… ale czy na pewno? Kiedy komunikujemy się z drugim człowiekiem, może i tak. Jednak gdy porozumieć muszą się dwa gatunki, które posługują się całkiem innym „językiem” lub gdy komunikacja zostaje zaburzona przez osoby trzecie zaczynają się nieporozumienia.

Przykład bardzo często spotykany podczas spacerów z psami:
Opiekun spaceruje z pupilem, pies węszy, rozgląda się od czasu do czasu, czasami zwróci uwagę na osobę znajdującą się na drugim końcu smyczy. Chodnik jest dość szeroki, a z naprzeciwka zbliża się inna osoba z psem. Psy na siebie zerkają, przystają na chwilę… i w tym momencie opiekunowie pociągają za smycze.
„No chodźże wreszcie!”. Pies, chcąc nie chcąc, idzie na wprost drugiego czworonoga, a w końcu zaczyna szczekać, albo nawet rzucać się z zębami na drugiego psa. Opiekun jeszcze bardziej szarpie za smycz, skraca ją, zaś pies jeszcze intensywniej rzuca się na drugiego. W skrajnych wypadkach zdarza się, że sam właściciel otrzyma uderzenie zębami od swojego psa.

No dobrze, ale jak to się ma do komunikacji? Co jest nie tak z tymi psami, że rzuciły się na siebie? Nie potrafiły przejść spokojnie obok siebie? Co ciekawe takie zachowanie najczęściej występuje tylko w sytuacji, kiedy pies jest na smyczy. Został nawet utworzony specjalny termin, który definiuje takie zachowanie – agresja smyczowa. Oczywiście określenie to zostało utworzone i jest rozpowszechniane przez osoby, które często mają niewielkie pojęcie o tym, co jest powodem tego zachowania.

Zaburzenia w komunikacji

Do właściwej komunikacji potrzebne jest wysłanie sygnału, zakodowanie go (gest, słowo, symbol itp.) i to wszystko jest po stronie nadawcy komunikatu. A z drugiej strony musi nastąpić dekodowanie przez odbiorcę, a dopiero po zrozumieniu komunikatu może nastąpić reakcja. Co się stanie, kiedy odbiorca nie będzie mógł prawidłowo odczytać informacji? Nie będzie reakcji, albo będzie ona niezgodna z intencją istoty wysyłającej komunikat.

Psy wyróżniają się bardzo bogatym językiem komunikacji wewnątrzgatunkowej. Niestety język ten (np. przez tworzenie ras) jest niekiedy dość mocno zaburzony. Jest to widoczne chociażby u psów ras brachycefalicznych, gdzie występuje dość duże ograniczenie mimiki. Mimo to, w większości przypadków, psy potrafią się doskonale porozumiewać.

Znaczenie gestów, często bardzo drobnych, polegających na ułożeniu łap, uszu, całej sylwetki, jest odczytywane przez psy z dość dużych odległości. To uwarunkowanie pochodzi od drapieżnej natury psa. Wilki, żeby skutecznie polować, muszą doskonale synchronizować atak. W czasie polowania znajdują się w znacznych odległościach od siebie i zachowują ciszę, żeby nie spłoszyć potencjalnej zdobyczy. Właśnie to powoduje, że są tak wrażliwe na wszelkiego typu ruch i komunikację opartą na gestach.

Kiedy pies jest w stanie dostrzec drugiego psa?

Często następuje to dużo szybciej, niż nam się wydaje. Jeśli pupil nie ma ochoty na kontakt z drugim psem, stara się przyjąć strategię, która pozwoli na uniknięcie kontaktu. Zaczyna wtedy intensywniej węszyć (jakby czegoś szukał albo coś zgubił, odwraca się, zatrzymuje i spogląda na właściciela, zmienia swoją sylwetkę, zostaje w tyle…
W tym wypadku, to ten pies jest nadawcą komunikatu „nie chcę tam iść, to dla mnie niekomfortowe / boję się / nie mam ochoty spotkać się z tym psem”. Opiekun, nie zdając sobie sprawy z roli i znaczenia tego komunikatu – ignoruje go. Co więcej, pojawia się irytacja, czasami złość i ciągnięcie za smycz „No chodź! Do pracy się spieszę!”
Skoro wcześniejsze komunikaty zostały zbagatelizowane – pies sięga po kolejne: ziewanie, kładzenie uszu, oblizywanie się. Obecnie wiemy, że to są sygnały stresu i dyskomfortu. Pies zdecydowanie nie chce być w tej sytuacji. Niestety część opiekunów ignoruje te sygnały, więc pies sięga po „broń ostateczną” – zachowanie agresywne.

Na początku czworonóg komunikuje, że sytuacja jest dla niego niekomfortowa, nie chce tego kontynuować. Jeśli jednak nie ma reakcji opiekuna, pies uczy się, że tylko agresja ma sens. Ostatecznie, kiedy rzuca się w kierunku drugiego psa, właściciele (i jednego, i drugiego) odciągają psy od siebie, a zamierzony efekt zostaje osiągnięty! Drugi pies zostaje zabrany, zagrożenie mija i pojawia się ulga.
Wystarczy kilka powtórzeń takiej sytuacji, żeby zwierzak nauczył się, że takim zachowaniem zapewni sobie bezpieczną odległość. Pies odczuwa silną ulgę, pojawiają się endorfiny. Dodatkowo przy ataku następuje wyrzut adrenaliny, noradrenaliny i uaktywnienie dopaminy (układu nagrody). Z czasem pies sam zaczyna prowokować takie sytuacje, żeby otrzymać wewnętrzną nagrodę. Stopniowo już sam widok innego psa będzie powodował u pupila wybuch zachowań agresywnych.

Psy się uczą… i to bardzo szybko! Skoro jedna strategia nie przynosi efektów, to wybierają inną, która zadziała. Oczywiście z naszego, ludzkiego punktu widzenia może się to wydawać mało sensowne, ale z punktu widzenia psa jak najbardziej ma sens.

Czy możemy przewidzieć wybuch agresji?

Tak, ale psy komunikują się bardzo subtelnie i czasem jest nam trudno spostrzec ich delikatne gesty czy grymasy. Jak więc przewidzieć reakcję czworonoga? Jeżeli chodzi o agresję skierowaną wobec drugiego psa na spacerze, to dopóki drugi pies znajduje się w odpowiedniej odległości – nie ma problemu. Kiedy jednak zostaje przekroczona bezpieczna granica, to u psa pojawia się niepokój i obawa. Pies będzie prezentował wówczas odpowiednie komunikaty pokazujące, że czuje się niekomfortowo. To jest czas na Twoją reakcję – postaraj się dać psu wsparcie, może zmień też kierunek spaceru.

Tutaj jest właśnie odpowiedź, dlaczego niektóre psy na smyczy zachowują się agresywnie, natomiast biegając luzem są spokojne. W swobodnej sytuacji, bez skrępowania smyczą mogą same dostosować odległość od innego psa, a nawet kierunek z którego się do niego zbliżają. To, co zostało nazwane agresją smyczową jest więc obroną, próbą zachowania bezpiecznego dystansu.

Chcesz naprawdę dobrze zrozumieć swojego psa?

Pamiętaj, że jeśli wcześniej ignorowałeś swojego psa, musi on na nowo nauczyć się, że warto do Ciebie „mówić”. Psu do szczęścia potrzeba czegoś więcej niż karmy i legowiska… musi nauczyć się, że komunikaty, które wysyła trafiają do Ciebie i prawidłowo je interpretujesz. Żeby jednak dobrze rozumieć pupila musisz wrócić do komunikacyjnego przedszkola. Wybierz się na warsztaty z komunikacji, szkolenia grupowe czy indywidualne spotkania z behawiorystą lub bardzo dobrym szkoleniowcem, a przede wszystkim… obserwuj swojego psa!

Od czego zacząć naukę komunikacji ze swoim psem?

Przyda się długa smycz lub linka treningowa (5 – 15 metrów) i bardzo spokojna okolica, bez bodźców rozpraszających. Zacznij od zwykłego spaceru, kiedy pies jest spokojny. Podążaj tam, gdzie chce iść pies i w takim tempie, jakie on narzuca. Kiedy się zatrzymuje, żeby zebrać zapachy (powąchać) – pozwól mu na to, nawet jeśli będzie to trwało bardzo, bardzo długo… W ten sposób psiak uczy się, że jego zdanie też się liczy, a człowiek przyczepiony na drugim końcu smyczy go rozumie.

Z czasem zwierzak nabierze większego zaufania do opiekuna i będzie wiedział, że komunikaty, które wysyła, zostały prawidłowo odczytane przez opiekuna. Nie wystarczą tu jednak tylko spokojne spacery. Aby odbudować nadszarpnięte zaufanie psa będziesz potrzebował wsparcia eksperta. Wówczas można zacząć trenować w pobliżu bodźca wywołującego niepożądaną reakcję.

Dobrym rozwiązaniem jest również praca nad podstawowym posłuszeństwem. Dobre szkoły dla psów uczą jednocześnie prawidłowej komunikacji opiekuna i psa oraz posłuszeństwa. Nauczysz się jak skutecznie nagradzać psa (nie tylko smaczki i dobra karma dla psa nadaje się do nagradzania).

Ważne jest jednak, aby przez szkolenie nie zrobić z psa robota, który będzie zachowywać się poprawnie tylko wtedy, gdy będzie w trybie pracy (ćwiczeń).
Oczywiście problemy w komunikacji to tylko jedna z możliwych przyczyn niepożądanych i niewłaściwych zachowań. Inne takie zachowania oraz sposoby jak sobie z nimi poradzić opiszę w kolejnych artykułach.

DOG TALK

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu
      Calculate Shipping