JEDZIEMY NA WAKACJE! TYLKO CO ZROBIMY Z FAFIKIEM?!
Wakacje to czas beztroski, relaksu i słońca. Cały rok odliczamy dni do urlopu, aż w końcu jest!
Ale pojawia się jeden „problem”, który patrzy na nas swoimi wielkimi ślepiami i macha futrzastym ogonem. No właśnie, co zrobimy z psem?!
W każde wakacje pojawia się to pytanie i… niestety odpowiedź nie zawsze jest wesoła.
Wielu opiekunów, którzy nie mają pomysłu, co zrobić z psem, wybiera najbardziej okrutne i smutne rozwiązanie i… porzuca psa przy drodze lub w lesie. Nieraz nawet potrafią wyrzucić psa z pędzącego samochodu na autostradzie!
Trudno chyba o bardziej rozdzierający serce widok, niż spanikowany pies, który biegnie za samochodem, bo nie rozumie, co się stało. A jego „opiekunowie” są już zbyt daleko, by miał szansę ich dogonić. Wtedy pozostaje tylko nadzieja, że ktoś inny się zlituje i uratuje psa z drogi, zanim zostanie potrącony!
Zdarzają się też przypadki porzucania psów w lasach daleko od domu, tak żeby pies był zdezorientowany i nie znał drogi powrotnej. Takie psy potrafią się błąkać przez wiele dni i nocy po nieznanym obszarze, licząc, że uchwycą jakiś trop i wrócą do domu. Tylko czy warto wracać do takiego domu?
Do schronisk trafiają też wycieńczone i odwodnione psy, które zostały przywiązane do drzewa. Trudno w to uwierzyć, ale takie sytuacje nadal mają miejsce. Tymczasem jest tyle innych rozwiązań!
Po pierwsze coraz częściej możemy zabrać psiaka ze sobą. Coraz więcej agroturystyk, hoteli i przewoźników umożliwia podróże z ukochanymi zwierzakami i dobrze! W końcu one też są ciekawe świata i chętnie spakują swoje psie walizki na podróż.
Zobacz co zabrać na psi wyjazd!
Jeżeli nie możemy psa zabrać, to poszukajmy mu opieki na czas naszej nieobecności. Rynek petsitterski bardzo się rozwinął. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „hotel dla psów” albo „opieka nad psem” i wyskoczy nam pełno propozycji. Oczywiście zawsze warto poczytać opinie o danym miejscu, w końcu komfort naszego psiaka jest najważniejszy.
Zwykle koszt takiego pobytu nie jest oszałamiający, a mamy gwarancję, że psiak ma się dobrze i jest szczęśliwy. Petsitterzy często wysyłają też zdjęcia, jak psiak się bawi, żebyśmy mogli spać spokojnie :) W dobrym hotelu pies będzie może mieć podawane leki oraz oczywiście odpowiednie jedzenie (dobra karma dla psa).
Bardzo często można dogadać się też ze znajomymi, czy zaprzyjaźnionymi trenerami psów, albo sąsiadami, żeby pod naszą nieobecność wychodzili z psiakiem i na przykład spali u nas w domu, albo przyjęli naszego Fafika pod swój dach.
W skrajnych przypadkach, gdy chcemy się rozstać z psem na zawsze, warto poszukać tzw. okienka życia dla czworonogów, w którym można anonimowo zostawić psa, żeby znalazł nowy dom. To znacznie lepsza alternatywa niż wywózka niewinnego psa do lasu.
Czasami w schronisku zdarzają się też sytuacje, że opiekunowie chcą zostawić psa w schroniksu, ale „tylko na czas wakacji” i traktują to miejsce jak darmową przechowalnię. Jest to oczywiście niemożliwe, ale kreatywność ludzi nie zna granic.
Warto też poszukać wsparcia w internecie. Zawiązują się tam bowiem dobrowolne „kooperatywy petsitterskie” między psiarzami. Ktoś popilnuje mojego psa, a ja w ramach wdzięczności zajmę się jego zwierzakiem, gdy on wyjedzie.
W takich przypadkach wiemy, że pies zostaje w dobrych i doświadczonych rękach i jeszcze ma szansę pobawić się z nowym, psim kolegą!
Dlatego gorąco namawiam do szukania rozwiązań, to naprawdę proste w dzisiejszych czasach.
Trzymam kciuki, żeby ludzko-psie wakacje okazały się dla wszystkich wspaniałą przygodą!
Behawiorystka i trenerka psów
Właścicielka firmy „Można Pogłaskać”
www.moznapoglaskac.pl