GOLDEN RETRIEVER – HODOWLA. CO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ O TEJ RASIE?

10.02.2024

Golden retriever – wywiad z Niną Kowalską (hodowla LOYAL GOLD). Ogromną pasję hodowczyni najlepiej opisują jej własne słowa: Od kiedy sięgam pamięcią za budzik robił mi zimny nosek. To one były, i wciąż są podparciem przy upadkach. To one motywują mnie do działania, to im powierzam wszystkie swoje tajemnice. Rozśmieszają w smutnych chwilach, a w szczęśliwych podwajają radość. Dzięki psom jestem jaka jestem i jestem tu, gdzie jestem. Są sensem mojego życia.

Zaczynamy!

Golden… złoty aporter. Z czym wiąże się to, że są to psy wykorzystywane w myślistwie?

Goldeny faktycznie są psami myśliwskimi, ale co bardzo ważne – nie polują. Żywą zwierzynę mają obserwować (nie gonić!), a na koniec odszukać i przynieść postrzelone ptaki. Te psy są na tyle wszechstronne, że spokojnie aportują także zające czy lisy, a także odnajdują się bez kłopotu na ścieżkach większej zwierzyny.
Niestety w naszym kraju bardzo mało jest pracujących goldenów. Raczej stały się duże, białe i ociężałe. Za granicą, czy całkiem za oceanem, widuje się ich dużo więcej w różnych sportach typu dummy (aport specjalnego przedmiotu do aportowania), agility i obedience (posłuszeństwo), a także w roli psa przewodnika i na gruzowiskach czy lotniskach. U nas większość psów tej rasy trafia na tak zwane kolana, choć wydaje się, że z czasem trochę to się zmienia.

Podlegają próbom pracy? Czy wszystkie psy muszą je przejść i jak takie próby wyglądają?

W Polsce dla tej rasy nie ma czegoś takiego jak próby pracy, a tym bardziej obowiązku żeby takie próby przejść. Są jedynie konkursy pracy retrieverów. Pierwsza część takiego konkursu to posłuszeństwo. Druga część to już praca z aportem: do zaliczenia są trzy rodzaje aportu (z wody, lądu i szuwarów). Następnie układane są dwie włóczki (ścieżka z krwi danego zwierzęcia, na końcu której leży aport), jedna z bażanta, druga z królika. Na sam koniec mamy tak zwany marking, czyli sprawdzenie zdolności retrievera do zapamiętania, gdzie spadły postrzałki (zwierzęta ustrzelone przez myśliwego). Pies siedzi i obserwuje jak spadają trzy/cztery ptaki, po czym każdego po kolei ma zaaportować.

Goldeny są więc stworzone do pracy, czy więc ta rasa nadaje się do życia w mieście, w bloku?

Jak najbardziej. Dla goldena żadne warunki nie są problemem. Oczywiście konieczne jest codzienne zapewnianie odpowiedniej ilości ruchu i pracy: ważne są aktywności, które zmęczą nie tylko ciałko ale i główkę.
Psy te potrzebują bliskiego kontaktu z człowiekiem, więc dla nich metry kwadratowe domu i hektary działki się nie liczą. Dom i ogród służy do odpoczynku (i to zawsze przy człowieku), tak więc nie ma najmniejszego znaczenia, czy mamy pałac z 15 sypialniami na 20 hektarowej działce, czy kawalerkę w bloku bez balkonu. I w jednym, i drugim lokum musimy pamiętać, że ten pies jest stworzony by działać z człowiekiem i musi mieć codziennie coś do roboty. Nie wystarczy godzinny wypad na spacer w weekend!

Jak należy dbać o ich szatę?

Wbrew pozorom szatę mają bardzo łatwą w pielęgnacji. Kołtuny robią się raczej w pachwinach, pod pachami i pod uszami. Włos nie jest kłopotliwy w rozczesywaniu. W zasadzie ilość czesania zależy od czasu jakim dysponujemy. Jeśli bardzo chcemy zmniejszyć ilość kłaków fruwających w domu, to musimy porządnie wyczesać psa. Im więcej wyczeszemy, tym mniej zostanie nam później na dywanie czy łóżku. Goldeny posiadają podszerstek, więc generalnie cały brud z nich po prostu opada. Gdy nie ma sezonu wystaw, to ja swoich psów w ogóle nie kąpię, mimo że z każdego spaceru wracają w zasadzie czarne. Tak więc sierść naprawdę nie powinna przerażać ;)

Czego do szczęścia potrzebuje golden retriever? Jak zapewnić mu realizację jego naturalnych potrzeb?

Kontakt i praca z człowiekiem. Golden lubi (i musi) coś robić, nie ważne w zasadzie co to będzie. One kochają robić coś dla nas, więc łatwo jest dobrać aktywność, która i nam i psu sprawi frajdę. Ich kolejna miłość to aportowanie, woda, jedzenie i kontakt z innymi psami. Super byłoby, gdyby dało radę wpleść te elementy do codziennych aktywności. Są to jednak na tyle wszechstronne psy, że można dowolnie wybrać zajęcie tak, by jednocześnie zaspokoić potrzeby goldena i samemu dobrze się bawić. Do wyboru mamy wiele psich sportów, a golden odnajdzie się w prawie każdym z nich ;) Należy też pamiętać, że ważna jest karma dla dużych psów i nieprzekarmianie psa.

Jakie są minusy rasy? Dla kogo nie nadaje się golden retriever?

To zdecydowanie nie jest pies dla piecuchów, osób mało konsekwentnych, leniwych, nielubiących jesieni i zimy. Jeśli szukasz psa, który w tygodniu będzie wylegiwał się na kanapie, a uaktywniał dopiero na weekend – golden nie jest dla Ciebie.

Psiaki te doskonale odnajdują się w domu z dziećmi, ale nie mogą być traktowane jak zabawka dla malucha – to my, dorośli musimy psa chcieć i być gotowi na obowiązki, które się z nim wiążą.
Ten futrzak nie sprawdzi się również u osób, które lubią czystość, porządek i mocno higieniczny tryb życia ;)

A jaka jest ich wada? Dla mnie mają dwie – po pierwsze za krótko żyją, po drugie zna je cały świat i czasami staje się to bardzo niebezpieczne lub uciążliwe: trudno funkcjonować z nimi w społeczeństwie, które ma w głowie obraz słodkiego, puchatego goldenka, którego zawsze można pogłaskać. Otóż nie, nie można: nawet golden może być agresywny, przestraszony, czy akurat w tym momencie pracować, np. jako pies asystujący osobie chorej.​​

A w jakim domu będzie mu doskonale?

U właściciela aktywnego, któremu nie straszna ulewa, ani mrozy. Osoba lubiąca spędzać czas na zewnątrz, generalnie lubiąca „coś robić” i czerpiąca przyjemność z pracy i treningów z psem będzie idealnym towarzyszem dla tego psa. Ważne: psy, które mają coś nakazane/zakazane są szczęśliwsze od tych, którym wszystko wolno, dlatego warto wymagać i stawiać granice.
Golden potrzebuje również opiekuna, który będzie umiał oprzeć się jego słodkim oczom i nie utuczy go do granic możliwości.

Czy dobrze sprawdzi się jako pierwszy pies?

Jak najbardziej! Jeśli tylko człowiek nie podejdzie do sprawy tak, że kupił sobie żywego, mądrego i łagodnego misia, który wszystkiego sam się nauczy, albo lepiej: wszystko potrafi już od urodzenia. Golden jest dość łatwy w prowadzeniu, jednak trzeba pamiętać o tym, że ma swoje potrzeby, które należy zaspokajać.

Na co najczęściej chorują te psy?

Niestety przedział chorób dotykających tę rasę jest ogromny. Są to nowotwory, problemy z tarczycą, dysplazje stawów biodrowych/łokciowych, choroby oczu, choroby serduszek… Musimy pamiętać, że niestety mimo wysiłku hodowców, badania jedynie minimalizują ryzyko wystąpienia chorób, a gwarancji na zdrowie nie da żaden rozsądny hodowca.

Obecnie trwa też dyskusja czy ichtioza (tzw. rybia skóra albo po prostu łupież) są chorobami, czy raczej po prostu defektem kosmetycznym. Od kiedy zaczęto robić badania wychodzi na to, że w zasadzie co drugi golden jest chorym albo nosicielem. Nie wpływa to jednak na komfort życia psa. Jedna moja suczka przeżyła z ichtiozą 13 lat, a druga, która również posiada ten defekt, ma obecnie 6 lat i absolutnie ani o jednej, ani o drugiej nikt nie powiedziałby, że jest chora :)

„Nie potrzebuję psa na wystawy, tylko do kochania.”

Dlaczego mimo wszystko nawet w takiej sytuacji lepiej wybierać goldeny ze sprawdzonej hodowli, niż spoza ZkwP/FCI?

Jedyny legalny związek zajmujący się hodowlą psów to właśnie Związek Kynologiczny w Polsce pod szyldem FCI. W ZKwP również trzeba mądrze dokonać wyboru psów, ale podstawą jest to, żeby nie wspierać pseudohodowli.
Tylko kupując szczenię z ZKwP masz gwarancję, że jakieś (przynajmniej podstawowe) warunki musiały być spełnione, by móc rozmnożyć rodziców danego miotu. Masz pewność, że to, co kupujesz to w ogóle golden retriever, a nie pies podobny do goldena.

W ZKwP masz pewność, że rodzice wpisują się we wzorzec rasy – to istotne nie tylko w kwestii wyglądu, wzorzec określa przecież także ten cudowny charakter goldenów, dla którego chcemy mieć w domu właśnie tego psa.
Kupując psa z rodowodem masz również pewność, że psy przed rozmnożeniem zostały sprawdzone pod kątem chorób typowych dla rasy (patrz wyżej – chorób tych jest sporo, a pseudohodowle nie gwarantują, że psy zostały przebadane). Dodatkowo każdy miot musi przejść przegląd przed komisją z oddziału ZKwP, która dokładnie opisuje w jakim stanie maluchy były zaprezentowane na tym przeglądzie. Więc nawet nietrafiona hodowla w naszym Związku będzie lepszym wyborem niż hodowle spoza ZKwP, które nie mają żadnych obostrzeń.

Skąd u Pani zainteresowanie tą rasą?

Fascynacja rasą zaczęła się w USA. Tam się wychowywałam i tam poznałam te wspaniałe psy. To była miłość od pierwszego wejrzenia, a im bliżej poznawałam rasę, tym bardziej przepadałam!
Początkowo była to dziecięca fascynacja rozbudzona filmami familijnymi, w których często występowały goldeny. Potem zamieniła się ona w ogromną pasję i budowanie całego swojego życia wkoło złotych aporterów :)

Największy stereotyp o rasie to…

Kochają wszystkich, uwielbiają jak każdy napotkany człowiek się do nich przytula, wszystkie są łagodne i nie wiedzą do czego służą zęby… Istna żywa maskotka dla dziecka.
Wszystko to mocno krzywdzi rasę, a efekty widzimy w fundacjach, gdzie pełno jest porzuconych goldenów… Ale i w drugą stronę: wśród myśliwych np. panuje przekonanie, że to zapasione mieszczuchy, które nie odnajdą się w polu.
Mam nadzieję, że kiedyś więcej osób dostrzeże wspaniałe cechy tej rasy i doceni goldena, jako psa pracującego (i to nie w roli odkurzacza pod dziecięcym fotelikiem).

Na koniec: co najbardziej docenia Pani w tej rasie?

Powtórzę się… ale ich pracę. Tak zwane po angielsku ‘will to please’, to że dla człowieka zrobią wszystko! I ich kompaktowość.
Po prostu pod każdym względem są dla mnie idealne, a trzeba wiedzieć, że bardzo nie lubię nazywać czegoś/kogoś jako „idealne” ale one faktycznie takie są! Maja wszystko czego szukam w psie :)

Nina Kowalska
Hodowca golden retrieverów, szkoleniowiec, fotograf.
Zaglądajcie, bo warto!
HODOWLA
Facebook

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu
      Calculate Shipping