MOJE ŻYCIE Z AMSTAFFAMI – FELIETON KATARZYNY DUDEK

17.02.2024

Moje życie z Amstaffami

Mam wrażenie, że amstaff dzieli społeczeństwo na dwie grupy – tych którzy rasę znają i kochają i tych którzy na ich widok przechodzą na drugą stronę ulicy, mamrocząc coś pod nosem na temat kagańca. A jak to jest naprawdę żyć z amstaffem? Na pewno nie jest łatwo a codzienność to istny roller coaster tym bardziej, gdy w domu jest więcej niż jeden przedstawiciel tej rasy.
Amstaff tak naprawdę to idealny materiał na psiego przyjaciela, ale owiany mitem mordercy. Tak, amstaff jak każdy pies może być fantastycznym kompanem w życiu, niemniej żeby tak było trzeba pamiętać o kilku kwestiach.

Jaki charakter ma amstaff?

Po pierwsze trzeba zrozumieć jego potrzeby i charakter. Amstaff to połączenie teriera czyli psa o ogromnym temperamencie, silnych popędach, zawziętego i dynamicznego z bullem czyli psem o ogromnej sile, upartego i nieugiętego. Mieszanka wybuchowa prawda? I faktycznie tak jest. Amstaff mimo, że jest uważany za psa średniej wielkości ma ogromną parę w łapach.

Czego potrzebuje amstaff?

Dzięki atletycznej budowie jest zwinny, szybki i skoczny a do tego dochodzi jeszcze jego ogromny temperament. Tak więc amstaff potrzebuje codziennej dawki zmęczenia fizycznego, ale też psychicznego. Bardzo często jako instruktor spotykam się ze stwierdzeniem: w tygodniu spacery są krótkie bo praca, obowiązki, ale w weekend… to hulaj dusza piekła niema. Niestety u asta ten schemat nie przejdzie. Moje psy mają codziennie dwa długie spacery. Długie mam na myśli ponad godzinę. Ponadto spacery są przeplatane elementami pracy w posłuszeństwie. To nasza codzienność. A kiedy mam tylko odrobinę więcej czasu, czyli średnio co 2-3 dni dochodzą zaawansowane treningi z posłuszeństwa, obrony, tropienie czy treningi typowo wydolnościowe i kondycyjne czyli bieganie ze mną, przy rowerze, weight pulling.
Wszystko po to, żeby móc spożytkować potencjał jaki leży w moich psach. Dzięki temu mam spokojne stadko trzech gamoni, które w domu całymi dniami śpią na kanapie a w sytuacjach trudnych, stresujących są w stanie sobie poradzić. Tak więc aby spacery i życie z amstaffem było przyjemnością trzeba po prostu poświęcić mu czas. BA! Amstaff to taki alternatywny sposób na spędzanie wolnego czasu.

Jak wychować szczeniaka amstaffa?

Warto też wspomnieć o wieku szczenięcym, który jest kluczem do sukcesu. Wiele osób wychodzi z założenia, że skoro mam amstaffa to muszę go „socjalizować”, z innymi psami, bo będzie agresywny. Jest to jeden z największych i najczęściej popełnianych błędów. Socjalizacja w mojej opinii to budowanie relacji, pewności siebie z przewodnikiem, to wspólne pokonywanie przeszkód i tworzenie zgranego psio-ludzkiego teamu. To nie hasanie z każdym napotkanym na ulicy psem. Po pierwsze należy pamiętać, że teriery typu bull bawią się w dość specyficzny sposób. Te psy nie będą biegać niczym kucyki w krainie tęczy, te psy będą tłuc się niczym gladiatorzy. Część psów może odebrać taką formę zabawy jako agresję. Ponadto pies który będzie uciekać, w oczach amstaffa może stać się obiektem do upolowania. W zabawie trzeba pamiętać o komforcie każdego psa, nie tyko swojego, a amstaff po prostu swoją dynamiką może inne psy nieco przytłoczyć. Trzeba też pamiętać, że póki mamy szczeniaka, każdy chętnie pozwala na igraszki. Kiedy z naszego szczeniaka robi się trzydziestokilogramowy potworek, zdecydowana większość ludzi zaczyna stronić od wspólnych harcy. I tak oto, nagle nasz pies, który mógł swobodnie bawić się z każdym jest zapinany na smycz i zabierany. Najczęściej dzieje się to w momencie intensywnego dorastania i pojawia się poważny problem. Bo zaczyna ciągnąć jak szalony, zaczyna skakać, gryźć smycz bo nagle przestajemy powalać mu się bawić. Do tego oczywiście dochodzi siła i masa, więc czasem trzeba trzymać się drzewa, żeby bezwładnie nie polecieć za własnym psem niczym latawiec na wietrze.
Tak więc kochani wiek szczenięcy wykorzystajcie na budowanie relacji z Wami, na zbudowanie motywacji koncentracji i ignorowaniu innych psów. To będzie Wam potrzebne kiedy pies dorośnie. Uwierzcie mi, że nie raz spotkałam się z psami, które jako szczenię miały całą masę psich kumpli, a kiedy przeszły etap dojrzewania nagle przestały być tolerancyjne i nie mam tu na myśli tylko asty. Pamiętajcie, że nigdy nie macie pewności czy dorosły pies będzie akceptować inne psy.

Czy amstaffy lubią inne psy?

Chcąc nie chcąc, ast jest psem o ograniczonej tolerancji. Oczywiście nie jest to regułą. Sama mam trzy psy. Ciro, największy ciałem, ale zupełnie pozbawiony amstaff’a (nie bez powodu jego drugie imię to paputek ;) ) Lucky, suka bardzo stabilna, zrównoważona, ale o ogromnych popędach. No i najmłodsza Frelka, którą chyba najlepiej jest określić słowem wariatka, czyli 100% amstaff’a w amstaff’ie. Ciro i Frelka byli ze mną od szczeniaka, Lucky przyjechała do mnie jak miała ponad rok. Mimo, że cała trójka miała kontakt z innymi psami, tylko Ciro jest w stanie bawić się z każdym innym psem. Nawet sprowokowany do konfliktu pierwszy odpuści. Dziewczyny natomiast, mogą bawić się z każdym, ale wyłącznie na ich zasadach, a sprowokowane nie zostaną dłużne i wystawią zęby.
Mając amstaffa trzeba pamiętać o historii rasy i liczyć się z tym, że może nie tolerować innych psów i nie należy za wszelką ceną zmuszać go do kontaktów z nimi. Niemniej należy nauczyć go żeby pierwszy nie powodował konfliktów. Żeby wybierał swojego przewodnika i olewali psich kumpli no chyba, że pańcia pozwoli na igraszki.

Amstaff z ADHD

Od samego początku należy też pracować nad amstaff’owymi emocjami. Asty lubią wylewać swoje emocje i okazywać całym swoim wielkim cielskiem. Dlatego od początku jasno wyznaczmy zasady. Dom to miejsce odpoczynku a spacer to pora na szaleństwa. Dzięki temu Wy jako przewodnicy będziecie mogli odpocząć sobie przed telewizorem, a kiedy będziecie w pracy pies nie rozniesie całego mieszkania.
Na zaspokojenie potrzeb u asta jest naprawdę wiele możliwości. To psy w pewnym sensie uniwersalne. Bardzo chętnie pracujące z człowiekiem. Spokojnie można trenować z nimi różne sporty. Począwszy od obedience, przez obronę, tropienie, weight pulling czy agility lub frisbee. Ważne żeby zobaczyć co Twojemu psu i Tobie sprawia przyjemność. Trzeba przy tym mocno brać pod uwagę ich zdrowie, bo u asta o kontuzję nie trudno. To w końcu dość ciężki pies.
I tak oto przechodzimy do trochę drażliwego tematu.

Nadwaga u amstaffa

Amstaff nie jest psem filigranowym, więc tym bardziej nie można dopuścić do nadwagi u tych psów! W misce powinna znaleźć się dobra karma dla psa w dokładnie wyliczonej ilości. Co za dużo, to nie zdrowo! W diecie młodziaka może znaleźć się zarówno sucha jak i mokra karma dla szczeniaka. Dobra karma dla szczeniaka to przede wszystkim karma wysokomięsna, możesz również gotować lub karmić BARFem (po konsultacji z dietetykiem). Decydując się na asta nie licz na to, że tania karma dla psa zaspokoi jego potrzeby. Gdyby u amstaffa wystąpiła alergia pokarmowa (a jest to możliwe), odpowiednia będzie karma monobiałkowa dla psa. Najlepiej zapytaj o szczegóły lekarza weterynarii lub dietetyka. Na pewno nie szukaj w internecie: “karma dla psa z alergią skórną forum” ;)

Czy amstaffy to zdrowe psy?

Ast w wielu kręgach uchodzi za psa super zdrowego, a tym czasem jest to żywy organizm, który ma prawo zachorować. I choć faktycznie na tle innych ras, wypada dość dobrze tak jest kilka chorób, których można się spodziewać. U psów tej rasy urazy stawów są coraz częstsze. Dysplazja, zerwane więzadła, zespół końskiego ogona to tylko kilka przykładów. I nie, nie wierzcie w to, że skoro rodzicie są przebadani to Wasz pies będzie zdrowy. Hodowca może Wam jedynie zagwarantować, o ile przebadał rodziców, że Wasz pies nie będzie chorował na ataxię, która jest dziedziczona w linii prostej. Natomiast alergie, problemy z sercem, stawami to przypadłości, na które bardzo często mają wpływ czynniki środowiskowe i w tym wypadku naprawdę może być różnie. U mnie tylko Ciro, ma dość spore problemy zdrowotne i miał niewiele ponad rok, kiedy okazał się, że stawy nie są w najlepszym stanie i konieczna jest operacja.

Jak podchodzić do wychowania do amstaffa? Na pewno ze spokojem, konsekwencją i cierpliwością.

Amstaffy paradoksalnie to dość delikatne psy. Dla nich przewodnik jest całym światem, i zbyt ostre traktowanie spowoduje, że zamiast żyć w świetnych partnerskich relacjach, będą się bać swojego właściciela, a tego absolutnie nie chcemy. Przy amstaffie, nawet największe wkurzenie trzeba schować do kieszeni. A amstaff będzie próbować, będzie badać ile może a ile nie, na ile mu pozwolimy. Dlatego idealny przewodnik dla tego psa, to właśnie osoba panująca nad emocjami, konsekwentna i oczywiście aktywna. Niestety rasa ta często przyciąga do siebie ludzi, którzy decydują się na asta ze względu na wygląda, totalnie nie rozumiejąc jego potrzeb. W konsekwencji psy te lądują na pierwszych stronach gazet jako mordercze bestie. Należy pamiętać, że te psy nigdy nie miały być agresywne w stosunku do ludzi. To jaki będzie nasz pies i to nie tylko ast, zależy wyłącznie od nas czyli ludzi. Bowiem za każdym błędem psa stoi jego przewodnik.

KATARZYNA DUDEK
Blogerka Passioblog for dogs
Właścicelka trzech amstaffów
0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu
      Calculate Shipping