OWCZAREK NIEMIECKI – WILCZUR O DELIKATNYCH STAWACH (DYSPLAZJA U PSA).
Owczarek niemiecki to piękny, dostojny pies. Ma jednak predyspozycje do pewnych chorób (często związanych z aparatem ruchu). Dlatego o zdrowiu i kondycji obecnych owczarków porozmawiamy z zoofizjoterapeutką Magdaleną Plewą.
Jak zatem dbać o młodego owczarka? Jakie sygnały powinny skłonić nas do odwiedzenia lekarza i zoofizjoterapeuty? Na te i inne pytania odpowiada specjalistka. Każdy opiekun psa (nie tylko owczarka niemieckiego) powinien zapoznać się z tym wywiadem.
Na co należy zwrócić uwagę przy wyborze hodowli owczarka niemieckiego?
Czy są jakieś badania rodziców, które Pani by zalecała?
Jako zoofizjoterapeuta zajmuję się na co dzień schorzeniami aparatu ruchu, a także rehabilitacją pozabiegową zwierząt. Z mojego punktu widzenia wybór hodowli tak klasycznej i popularnej rasy jak owczarek niemiecki, powinien być przemyślany. W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na pochodzenie psa – mówimy tutaj o hodowlach ZKwP/FCI, w żadnym wypadku nie popieram pseudohodowli. Głównie ze względu na skandaliczne warunki bytowania, a także masową produkcję zwierząt, nawet tych z wadami genetycznymi.
Warto zasięgnąć opinii o danej hodowli w Internecie, a także na forach dla właścicieli owczarków. Dodatkowo, każda hodowla powinna mieć dobrze udokumentowane historie rodziców i dalszych pokoleń (jeśli jest taka możliwość). Należy zwrócić tu uwagę na wykonywane badania, w szczególności:
– radiologiczne badanie stawów (łokciowych i biodrowych). Czy są one wolne od zmian nowotworowych, a także dysplazji?
– badania morfologiczne,
– analiza moczu
i wykluczyć szereg chorób np. cukrzycy.
Powinniśmy odwiedzić hodowlę i podpytać właściciela o warunki bytowania psów, w tym głównie rodzaj karmy, suplementację, miejsce przebywania zwierząt, a także przebieg socjalizacji. Kiedy weźmiemy pod uwagę te wszystkie aspekty, powinniśmy znaleźć dobrą hodowlę owczarka niemieckiego.
Jak dbać o układ kostny rosnącego owczarka?
Okres szczenięcy w przypadku dużych ras, w tym owczarków niemieckich, jest kluczowy i wpływa nie tylko na sprawność stawów oraz więzadeł ale także na ogólne zdrowie psa. Rasy duże i olbrzymie rosną znacznie dłużej niż małe, wielokrotnie zwiększając swoją masę. W trakcie dorastania dochodzi do kształtowania się kośćca oraz wzmacniania całego aparatu ruchu. Tkanka chrzęstna i kostna tych młodych psów jest wrażliwa na zaburzenia wzrostu, dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na dietę szczeniaka owczarka niemieckiego (w diecie powinna pojawić się mokra karma dla szczeniaka).
Istotna jest zawartość energii metabolicznej, a także proporcje wapnia i fosforu. Zarówno nadwyżka, jak i niedobór mogą być przyczyną dysfunkcji. Dlatego mały owczarek niemiecki zawsze musi być żywiony dobrze zbilansowaną karma dla dużych psów
i przeznaczoną dla szczeniąt karmą.
Mały owczarek niemiecki jest z reguły bardzo ruchliwy i ciekawy świata, dlatego zapewnienie mu właściwej dawki ruchu raczej nie sprawia problemu opiekunom. Należy zadbać o to, aby aktywność fizyczna młodego owczarka była dostosowana do jego wieku, a także możliwości. Szczeniaki owczarka niemieckiego nie powinny biegać po schodach, wykonywać nagłych zwrotów, celowo się obciążać, czy upadać. By jeszcze bardziej zadbać o układ kostny psa warto wykonać niezbędne badania, które umożliwią ocenę stanu zwierzęcia i ewentualne dopasowanie suplementacji w przypadku niedoborów.
Kiedy można zacząć trenować sport?
Czy jakieś aktywności są dla owczarków mniej lub bardziej wskazane?
Owczarki niemieckie to psy pracujące, dlatego warto z nimi trenować sporty. Rozpocząć można już w okresie szczenięcym (źródła mówią o około 8 tygodniu), ponieważ zwierzę uczy się również prawidłowych nawyków, które będzie powtarzało w przyszłości.
Jeśli miałabym wskazać, w czym te zwierzęta najlepiej się odnajdują to zdecydowanie wymieniłabym:
- Posłuszeństwo (PT), gdzie mówimy chociażby o chodzeniu przy nodze bez smyczy, aportowaniu, komendach typu siad, zostań.
- Noseworking, w uproszczeniu to sport, polegający na znalezieniu przez psa określonego źródła zapachu, który jest dobrze ukryty. Źródłem aromatu mogą być niewielkie kawałki cynamonu, skórki pomarańczy, bądź goździka. Sport ten doskonale zaspokaja potrzebę węszenia, a także doskonale męczy psa umysłowo.
- Obronę (IPO) na którą składa się: przeszukiwanie terenu za pozorantem, wykrycie i oszczekanie go, zatrzymanie pozoranta podczas próby ucieczki, aktywna obrona przed atakującym pozorantem.
W literaturze możemy spotkać się z próbami wykonywania przez owczarki niemieckie flyball bądź frisbee. Nie jestem przekonana, czy ta rasa powinna w nich uczestniczyć – chociażby ze względu na fizjologię, a także budowę ciała. Spadzisty zad nie pomaga w odbijaniu się od podłoża na wysokie odległości, a charakterystyczny chód nie nadaje prędkości. Dodatkowo schorzenia typowe dla rasy nie sprzyjają uprawianiu tych sportów.
Dlaczego owczarki niemieckie mają obniżony zad? Czy to dla nich zdrowe?
To jedno z pytań, które każdy może interpretować inaczej. Zacznę do tego, że w przypadku owczarka niemieckiego mamy jakby dwie odmiany: psa pracującego i psa wystawowego. Pierwszy charakteryzuje się innym ułożeniem ciała, pochodzącym bardziej ze wzoru owczarka staroniemieckiego, natomiast drugi ma spadzisty zad, związany z celowymi zmianami genetycznymi – tak naprawdę na potrzeby wizualne. Czy jest to zdrowe? Z punktu widzenia zoofizjoterapeuty niezupełnie. Przez taką budowę zwierzęta te cierpią na problemy stawowe – w tym dysplazję, zespół ogona końskiego a także spondylozę i kulawizny. Całkowicie inne rozłożenie sił nacisku tak właśnie wpływa na układ ruchu.
Z jakimi problemami u owczarków mierzy się Pani w swoim gabinecie?
W ciągu mojej kilkuletniej pracy ze zwierzętami spotkałam się z dużą grupą przedstawicieli owczarków niemieckich. To dosyć częsty pacjent. Ze względu na specyfikę rasy, owczarki pojawiają się u zoofizjoterapeuty w różnych etapach życia i różnych etapach chorobowych.
Najczęściej właściciel przyprowadza swojego owczarka z takimi dolegliwościami jak:
- dysplazja stawu biodrowego lub dysplazja stawu łokciowego u psa, o których więcej opowiem dalej;
- spondyloza i spondyloartroza, czyli zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i stawów międzykręgowych;
- zespół ogona końskiego, będący zespołem objawów wynikających z uszkodzenia dolnych korzeni nerwowych w skutek dyskopatii; także po zabiegach hemilaminektomii;
- paraliżem/niedowładem czterokończynowym bądź dwukończynowym, najczęściej z powodu szeroko pojętej zwyrodnieniowej choroby krążka międzykręgowego (zdjęcie 1);
- nietrzymaniem moczu lub kału spowodowanym urazem bądź uciskiem;
- bólami kręgosłupa, a także nadmiernym napięciem mięśniowym;
- osłabieniem mięśni kończyny miednicznej (w związku z niedoborami witaminy B), a także uciskami w obrębie kręgosłupa;
- kulawizną.
Podsumowując te schorzenia mogę stwierdzić, że najczęściej spotykam się ze starszymi owczarkami, seniorami, którzy oprócz leków/suplementów chcą skorzystać z fizjoterapii. Dzięki tym działaniom ograniczamy nie tylko ilość substancji przeciwbólowych i przeciwzapalnych, ale także dbamy o kondycję wątroby i nerek, szczególnie gdy pacjent ma gorsze wyniki krwi.
Jak to jest z tą dysplazją? Czy owczarki są nią obciążone? Jak rozpoznać i radzić sobie z tą chorobą?
Rzeczywiście, to prawda. Duży odsetek owczarków niemieckich, zaraz obok labradorów i dogów niemieckich, cierpi na dysplazję stawów biodrowych. Rzadziej do czynienia mamy z dysplazją stawu łokciowego, niemniej jednak pojawiają się takie przypadki. Powodem jest to, że około 60% masy ciała jest skierowane na kończyny piersiowe. Jeśli masz psa z grupy ryzyka – zapoznaj się z tym schorzeniem (dysplazja stawu biodrowego), by prawidłowo rozpoznać pierwsze objawy.
Dysplazja stawu biodrowego u psa to szereg nieprawidłowości, czyli w skrócie niedopasowanie powierzchni stawowych w skutek zaburzeń rozwojowych stawu. Dysplazja stawu biodrowego to nie tylko zbyt płytka panewka ale także nadwichnięcia i zmiany kształtów. Jest to choroba przenoszona genetycznie. Literatura mówi jasno: to, że rodzice danego owczarka nie mają dysplazji, nie oznacza, że nie są nosicielami danego genu (z pokoleń wstecz).
Dysplazja u psa: nieprawidłowo działający i wyglądający staw wywołuje tarcie między kośćmi w trakcie ruchu. To powoduje powstawanie stanu zapalnego, w konsekwencji zmiany osteofitowe, a po czasie zwyrodnienia.
Jak biega pies z dysplazją? Jak się porusza? Czy pies może żyć z dysplazją?
Dysplazja stawów u psa wpływa na całą biomechanikę ruchu powodując kulawizny i ograniczenia w ruchomości. Dysplazja u psa uniemożliwia chociażby tak proste czynności, jak pokonywanie schodów. Zwierzę jest niechętne do ruchu (bo to sprawia ból), co za tym idzie owczarek zaczyna przybierać na wadze. To z kolei dodatkowo pogarsza sytuację, doprowadzając do poważnej utraty masy mięśniowej. Pies siada z trudnością i podobnie wstaje, a jak już wstanie to potrzebuje kilku kroków aby „rozruszać” stawy, bardzo często kołysze wtedy zadem na boki. Jeśli obserwujemy młode osobniki owczarków z dysplazją, łatwo zauważymy ich charakterystyczny „zajęczy” chód, w trakcie którego zwierzę odbija się z dwóch tylnych kończyn.
DYSPLAZJA U PSA OBJAWY:
– niechęć do ruchu,
– utrata masy mięśniowej (karma dla owczarka niemieckiego powinna zniwelować ten problem),
– trudności z siadaniem i wstawaniem,
– „zastane stawy” po przebudzeniu,
– kołysanie zadem na boki.
Jedynym słusznym narzędziem w diagnostyce dysplazji jest badanie obrazowe, takie jak RTG w projekcji OFA (zdjęcie 2) i DAR wraz z badaniem ortopedycznym wykonywanym po raz pierwszy w okolicy 5 miesiąca. Natomiast ostateczne zdjęcie, które wykluczałoby dysplazję, powinno być wykonane po zakończeniu rozwoju kostnego. W przypadku rozpoznania dysplazji stawu biodrowego, po konsultacji z lekarzem chirurgiem-ortopedą można zdecydować się na pomoc w postaci zabiegu. W przypadku tego stawu w moim gabinecie pojawiają się psy po zabiegach: potrójnej osteotomii kości miednicy, dekapitacji głowy i szyjki kości udowej, a także daroplastyki. Natomiast jeśli chodzi o staw łokciowy, najwięcej owczarków poddawanych jest artrodezie.
W momencie, gdy nie mamy możliwości wykonania zabiegu (np. ze względu na stan zdrowia psa), można wprowadzić rehabilitację wzmacniającą konkretne partie mięśniowe, które będą miały za zadanie „trzymać w ryzach” osłabiony staw. Jednak jeśli opiekun zdecysuje się na zabieg i po wykonaniu go lekarz daje zielone światło na rehabilitację – wprowadzamy cały protokół, który ma na celu powrót do sprawności w jak największym stopniu. Włączamy w to fizykoterapię i hydrobieżnię oraz ćwiczenia wzmacniające. Stosowanie NLPZ, sztucznych mazi, suplementów, a także olejku CBD może pomóc w walce z dysplazją, należy jednak podawać je wyłącznie po konsultacji z lekarzem weterynarii. Pamiętajmy, że nieleczona dysplazja u psa jest poważną i bolesną chorobą, należy więc jak najszybciej reagować, gdy widzimy niepokojące objawy.
Kiedy opiekun owczarka powinien wybrać się do zoofizjoterapeuty?
Nie tylko właściciele owczarków, ale absolutnie każdy opiekun, który obawia się o sprawność swojego czworonoga może zasięgnąć rady zoofizjoterapeuty i lekarza weterynarii. Na pewno skłonić do takiej wizyty powinien chociażby ból przy dotyku (objawiający się np. skomleniem, bądź zabieraniem kończyny), a także kulawizna: w trakcie biegu, po nim, bądź wyłącznie po długotrwałym odpoczynku. Warto obserwować zwierzę pod kątem poruszania się, niepokojące jest:
– zaplatanie kończynami miedniczymi,
– mocniej pościerane pazury np. od strony przyśrodkowej,
– kołysanie zadem.
To wszystko jest sygnałem, że trzeba sprawdzić, czy wszystko jest w porządku z układem ruchu naszego owczarka.
Fizjoterapia psa jest również wskazana, gdy pies ma diagnozę od lekarza prowadzącego – w tym choroby, o których wspomniałam: spondyloza, zespół ogona końskiego, mielopatie degeneracyjne, artroza, dysplazja stawu biodrowego u psa. Jesteśmy w stanie naprawdę dużo osiągnąć na drodze współpracy, a te schorzenia, które najczęściej występują u owczarków nie są wyrokami. Połączenie odpowiedniego leczenia i fizjoterapii (np. ćwiczenia dla psa z dysplazją) znacznie poprawia jakość życia pacjenta. Mam w swojej historii kilkoro pacjentów, którzy dzięki zaangażowaniu swoich opiekunów dożyli sędziwego wieku mimo dysfunkcji (Zdjęcie 3).
Jak można zapobiegać problemom z kośćmi i stawami?
Nie ma jednej, skutecznej recepty na zapobieganie problemom stawowym, niemniej jednak, warto pamiętać o kilku zasadach. Zaczynamy od podstawowych potrzeb fizjologicznych, czyli pokarmu. Należy zadbać o prawidłowy bilans wapniowo – fosforowy, a także wartości odżywcze w karmie. Dzięki zdrowemu żywieniu redukujemy ryzyko otyłości, która niesie bardzo negatywne konsekwencje dla stawów, zresztą nie tylko dla stawów, a dla całego organizmu. Dodatkowo warto wprowadzić suplementację pod okiem lekarza prowadzącego, szczególnie po okresie wzrostowym.
Substancje, które pomagają chronić stawy (chondroprotetyki) to:
- kwas hialuronowy, nadający elastyczności i działający przeciwzaplanie;
- chondroityna, której działanie polega na pobudzeniu endogennej syntezy proteoglikanów i HA, zmniejszeniu aktywności enzymów proteolitycznych, które rozkładają macierz międzykomórkową, oraz działaniu przeciwzapalnym na poziomie komórkowym; dobra karma dla psa będzie zawierała te składniki. Tutaj znajdziesz karmę z chondroityną.
- EPA i DHA – kwasy te mają znaczenie we wspomaganiu metabolizmu, szczególnie w przypadku zapalenia kości i stawów. Zgodnie z rekomendacjami w diecie powinna się znaleźć również witamina E.
- bosweilla serrata czyli kadzidłowiec, który posiada w swoim składzie kwas AKBA mający silne właściwości przeciwzapalne i przeciwbólowe, zmniejszające obrzęki, poprawiające ruchomość stawową, chroniące tkankę chrzęstną.
Zapobieganie schorzeniom układu mięśniowo – szkieletowego to także zdrowy, regularny i prawidłowy ruch. Jest to temat rzeka i nie wystarczyłoby miejsca, by opisać to dokładnie W skrócie: dostosujmy intensywność i długość spacerów do naszego psa, a także warunków pogodowych. Dbajmy, aby ten ruch był zapewniony, nie pozostawiajmy psów w domach przez całą dobę.
Urozmaicajmy spacery! Zachęcajmy psa do obiegania przedmiotów, wysyłajmy go po piłkę, ćwiczmy slalomy, sztuczki i obroty wokół własnej osi. Dołączajmy do tego aktywność w domu: zabawy węchowe, nauki schematów i nowych zachowań. To gratka nie tylko dla umysłu, ale także dla układu ruchu psa. Często powtarzam moim pacjentom: ruch zastąpi każdy lek, natomiast żaden lek nie zastąpi ruchu!
Dziękujemy za ogromną dawkę wiedzy!