ZA STARY NA LECZENIE
Opis przypadku
Maję znam od około 3 lat. Radosna, kudłata suczka z temperamentem szczeniaka. Obecnie ma 16 lat. Jak do mnie trafiła, chorowała już na niedoczynność tarczycy, która na szczęście przebiegała bez większych powikłań i była ustabilizowana wzorowo.
Maja była niesterylizowana, bo od lat pani właścicielce mówiono, że suczka jest za stara na zabieg. W związku z zaburzeniami cykli rujowych, dość często sprawdzaliśmy stan dróg rodnych, aby w porę zapobiec chociażby zapaleniu endometrium.
Ponadto z wiekiem, coraz częściej Maja wymagała kontroli stomatologicznych, bo zapalenia przyzębia i płytka nazębna dokuczały przynajmniej raz do roku. Stopniowo zaczął pogarszać się wzrok, zauważalne to było w powolnym pojawianiu się zmętnień w obrębie ciała szklistego oraz trudnościach w orientacji w terenie po zmroku. Dwa lata temu, właściciele Maji adoptowali młodego psiaka, którego Maja sobie wychowała, a teraz on jest jej przewodnikiem na spacerach wieczorami, kiedy ona słabiej widzi. Są nierozłączni.
Właściciele Majki znają ją doskonale. Reagują zawsze, kiedy zauważą choćby najmniejsze zmiany w samopoczuciu. Jesienią zgłosili się na rutynowe badanie ultrasonograficzne brzucha. Maja czuła się dobrze, choć coraz częściej dopadało ją zmęczenie i zdarzały się zaburzenia żołądkowo-jelitowe, choćby przy drobnych zmianach w diecie, nawet dobra karma dla psa potrafiła spowodować zaburzenia.
Tym razem badanie nie było tak idealne, jak do tej pory. W obrębie śledziony znaleźliśmy guzową zmianę o wielkości 1,7cm, znajdującą się w części doczaszkowej narządu.
Przez kolejne tygodnie obserwowaliśmy, czy zmiana się powiększa, na szczęście jej wzrost był minimalny. Wraz z właścicielami zadecydowaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie usunięcie chorego narządu, póki suczka czuje się dobrze i nie ma zmian w obrazie krwi.
Niestety w okresie, na który zaplanowaliśmy zabieg, Maja zaczęła czuć się słabiej. Wymiotowała co kilka dni, była osowiała i nie chciała nic jeść (nawet jej ulubiona miękka karma dla psa nie była zjadana). Wystąpiła wysoka temperatura i dołączyła się biegunka. Badanie krwi i badanie usg wykazały ostry stan zapalny dwunastnicy. Szczęśliwie, leczenie Mai dość szybko opanowało jej stan i po tygodniu sunia czuła się znacznie lepiej.
Po raz kolejny rozpoczęliśmy przygotowania do zabiegu, który odbył się z początkiem stycznia.
Dzielna pacjentka dobrze zniosła narkozę. W obrębie jamy brzusznej nie odnotowaliśmy żadnych innych zmian patologicznych w narządach wewnętrznych. Idąc za ciosem, właściciele wyrazili zgodę na jednoczesną sterylizację suczki. Po tygodniu od operacji, Maja była radosna, pełna wigoru jak nigdy dotąd.
Wnioski?
Wiek psa nie jest przeciwskazaniem do wykonania zabiegu chirurgicznego.
Warto robić „przegląd” zdrowotny psa, przynajmniej raz w roku, u zwierząt powyżej piątego roku życia.
Pacjenci onkologiczni często mają prawidłowe wyniki badań krwi, dlatego warto uzupełnić je badaniami obrazowymi.
Nawet niewielkie zmiany w samopoczuciu psa mogą świadczyć o poważnych problemach zdrowotnych.
Sterylizacja i kastracja mogą być wykonane w każdym wieku, jeśli są ku temu wskazania (im wcześniej wykonany zabieg, tym mniej powikłań na przyszłość).
Profilaktyka zawsze lepsza, niż późniejsze leczenie.
Jakie są niezbędne badania, aby przygotować seniora do zabiegu operacyjnego?
- Badanie krwi to podstawa!
- Prześwietlenie klatki piersiowej i brzucha
- Badanie USG
- Echo serca
- Badanie moczu (w przypadku podejrzenia o choroby nerek lub cukrzycę)
Historia Mai zakończyła się szczęśliwie. Pokazuje, jak ważne jest skrupulatne sprawdzanie stanu zdrowia swojego psa. Niestety, wiele młodszych psów nie ma tyle szczęścia. Często właściciele są nieświadomi, że np. choroba nowotworowa może dotyczyć psa w sile wieku, że może przechodzić bez objawów bólowych, zwłaszcza na początku.
Często słyszę, że nie ma sensu leczyć psa onkologicznie, choć w dzisiejszych czasach mamy coraz więcej specjalistów praktykujących w tym polu i leczących swoich pacjentów z sukcesami.
Oczywiście, każdy przypadek jest inny i nie zawsze każdego czworonoga uda się uratować.
Ale warto dopełnić wszelkich działań, aby móc zapobiec chorobie zawczasu.
Przychodnia weterynaryjna
KOALA